23.04.2020 ,,O wilku i siedmiu koźlątkach"

Propozycja zajęć z dzieckiem
gr. I na dzień 23.04.2020 r.
wychowawczyni: Jadwiga Górlicka - Bzymek

Temat dnia: O wilku i siedmiu koźlątkach.

Cele:
1. Rozwijanie mowy.
2. Wyrabianie sprawności manualnej.

1. Zabawa Odszukaj dzwoneczek.
Rodzic daje dziecku do ręki mały dzwoneczek. Dziecko zamyka go w jednej dłoni i chowa
dłonie za plecami. Następnie dziecko wyciąga dłonie przed siebie i mówi do rodzica
W której ręce mam dzwoneczek? Rodzic wskazuje na jedną zamkniętą dłoń. Jeżeli otwarta
dłoń ma dzwoneczek, to role się zmieniają, a jeżeli rodzic nie odgadł poprawnie, to dziecko
zabawę powtarza.
Przesyłam sylwetę dzwoneczka i proszę o jej pokolorowanie.

2. Słuchanie bajki czytanej przez rodzica O wilku i siedmiu koźlątkach.

Była sobie kiedyś koza. Miała ona siedem koźlątek, a kochała je tak, jak tylko matka potrafi kochać swoje dzieci. Pewnego dnia wybrała się do lasu po jedzenie. Przywołała całą siódemkę
i rzekła: "Drogie dziatki, muszę wyjść do lasu. Bądźcie grzeczne, gdy mnie nie będzie, zamk- nijcie drzwi i miejcie się na baczności przed wilkiem! Jeśli uda mu się wejść, pożre was ze skórą i kośćmi. Łotr umie się przebrać, ale poznacie go po chropawym głosie i czarnych łapach."

Koźlątka zaś rzekły: "Droga matko, Będziemy mieć się na baczności, nie troszcz się o nas." Koza zabeczała i ruszyła spokojna w drogę.

Ni trwało długo, a zapukał ktoś do drzwi domu i zawołał: "Otwórzcie, drogie dziatki, wasza mama przyszła i każdemu coś przyniosła!" Lecz koźlęta poznały po chropawym głosie, że to był wilk. "Nie otworzymy," zawołały, "Nie jesteś naszą mamą. Ona ma cienki i łagodny głos, a twój głos jest chropawy. Jesteś wilkiem!"

Poszedł więc wilk do kramarza i kupił sobie wielki kawał kredy. Zjadł go i tak jego głos zrobił się cienki. Potem wrócił, zapukał do drzwi i zawołał: "Otwórzcie, drogie dziatki, wasza mama wróciła i każdemu coś przyniosła!"

Lecz wilk położył łapę na parapecie. Zobaczyły to dzieci i zawołały: "Nie otworzymy! Nasza mama nie ma takiej czarnej łapy jak ty, Ty jesteś wilk!"

Poszedł więc wilk do piekarza i rzekł "Uderzyłem się w łapę, posmaruj mi ją ciastem!"

Gdy mu już ją piekarz posmarował, pobiegł wilk do młynarza i rzekł: "Posyp mi łapę białą mąką!" Młynarz pomyślał, że wilk, chce kogoś oszukać i się wzbraniał, lecz wilk rzekł: "Jeśli tego nie zrobisz, zjem ciebie!" Wystraszył się młynarz i pobielił mu łapę.

Poszedł więc łotr po raz trzeci pod drzwi, zapukał i rzekł: "Otwórzcie, drogie dziatki, wasza mama wróciła i każdemu coś przyniosła!"

Koźlęta zawołały: "Pokaż nam swoją łapę, żebyśmy widziały, że jesteś naszą mateczką."

Wilk położył łapę na parapecie. Gdy koźlęta ujrzały, że była biała, uwierzyły w to, co mówił
i otworzyły drzwi.

Lecz tym, kto wszedł, był wilk! Koźlęta wystraszyły się. Jedno wskoczyło pod stół, drugie do łóżka, trzecie do pieca, czwarte do kuchni, piąte do szafy, szóste pod balię, siódme do skrzyni zegara ściennego. Lecz wilk je znalazł i połknął jedno za drugim. Tylko tego najmłodszego
w zegarze ściennym nie znalazł.

Gdy już był syty, odszedł, położył się na zielonej łące pod drzewem i zasnął.

Niedługo potem wróciła koza z lasu do domu. Ach, co zobaczyła! Drzwi stały otworem, stół, krzesła i ławy poprzewracane, balia rozbita, pościel z łóżka zerwana. Szukała dziatek, lecz nie mogła ich znaleźć. Wołała każdego po kolei z imienia, lecz nikt nie odpowiadał. W końcu, gdy zawołała najmłodsze, odpowiedział cieniutki głosik: "Droga matko, jestem w skrzyni zegara ściennego!"

Wyciągnęła matka koźlątko z ukrycia. Opowiedziało jej, jak przyszedł wilk i wszystkich pożarł. Możecie sobie wyobrazić, jak stara koza płakała nad biedną dziatwą!

W końcu wyszła zawodząc, a najmłodsze koźlątko pobiegło za nią. Gdy doszła na łąkę, wilk cięgle jeszcze leżał pod drzewem i chrapał, że gałęzie się trzęsły. Stara koza oglądała go ze wszystkich stron i ujrzała, że w jego brzuchu coś się ruszało i kotłowało. Ach Boże, pomyślała, czy moje dziatki, które połknął, są jeszcze przy życiu? Ciągle mu się odbijało tak, że prze każdym odbiciu wyskakiwały kolejno koźlątka. Koźlęta były zdrowe, bo łapczywy wilk połknął je w całości.

Ależ była to radość! Pieścili swą drogą matkę, skakali z radości, tańczyli i się cieszyli, a wilk uciekł daleko przed siebie i nikt go już więcej nie widział.

Rozmowa na temat treści bajki.
1. Ile miała koza koźlątek?
2. Dokąd wyszła koza?
3. Przed kim ostrzegała swoje dzieci?
4. Kto pukał do drzwi koźlątek?
5. Dlaczego otworzyły koźlątka drzwi?
6. Gdzie ukryło się małe koźlątko?
7. Co się stało z wilkiem?

3. Kolorowanie obrazków związanych z treścią wysłuchanej bajki. Przesyłam kolorowanki do bajki. Zabawa Domek koźlątek. Rodzic na podłodze rozkłada obręcze lub kółka, a w obręczy chustę lub kocyk. Przy rytmicznej melodii dziecko koźlątko, biega na paluszkach, podskakuje, zręcznie omija obręcze. Gdy muzyka milknie, Dziecko wskakuje do domku, obręczy,
i nakrywa się kocykiem.
Kolorowanki:
http://e-kolorowanka.pl/gallery/dzwonki-kolorowanki
https://togethermagazyn.pl/wilk-siedem-kozlat-kolorowanki/

Życzę uśmiechu podczas działań i stosowania
się do zalecenia Zostań w domu!
Powodzenia